Herbaciana zagadka

Podczas majowego spotkania herbacianego w Szanghaju zdarzyło mi się pić pewną szczególną herbatę. Jaką – tego nie zdradzę, to pytanie do Was. Poniżej zdjęcia suchych i wyparzonych liści oraz naparu – przyjrzyjcie się dobrze i nie sądźcie pochopnie! Na pierwszą osobę, która odgadnie, jaki to gatunek herbaty, czeka nagroda – gaiwan w błękitne smoki. Odpowiedzi proszę podawać w komentarzu do tego wpisu na blogu lub na fb. O samej herbacie napiszę więcej, kiedy poznamy zwycięzcę tego konkursu. Powodzenia!

suche liście fot. Anna Włodarczyk

suche liście

napar fot. Anna Włodarczyk

napar

wyparzone liście fot. Anna Włodarczyk

wyparzone liście

pojedyncze liście fot. Anna Włodarczyk

pojedyncze liście

nagroda fot. Tomasz Koperwas

... a na zwycięzcę czeka taka oto nagroda!

19 komentarzy »

  1. Albi. J |

    Witam , W/ g. mnie jest to herbata biała . Tak wygląda Bai Hao Yin Zen .

  2. matiwan |

    Kurcze trochę Yun Wu bardzo dobrej jakości przypomina, a trochę Green Peony…

  3. Paweł Osiecki |

    Bai Hao Yin Zen? Co?

    Jak się dobrze przyjrzę to potem coś naskrobie;)

  4. Wojtek Woźniak |

    Może to jakas biała herbata z Yunnanu? Z dzikich krzaków? 🙂

  5. Albi. J |

    Bai Hao Yin Zen – biała

  6. Paweł Osiecki |

    Wiem dobrze co to Baihao YZ. Ale czy to Ci naprawdę wygląda jak w/w herbata? Jak sama nazwa herbaty wskazuje, jest wykonana z tipsów, a z tego co widać wydaje mi się że to Mao Feng.

  7. Paweł Osiecki |

    Tak czytam ten swój post i czuje że coś pokręciłem. Ale im dłużej go czytam tym bardziej się gubię.

  8. DM |

    A mnie się wydaje, że to może być sheng pu’er, w luźnej, nieprasowanej formie maocha 毛茶 🙂

  9. Anna Włodarczyk |

    Mamy zwycięzcę! DM, masz rację – herbata na zdjęciach to świeży Pu’er w „surowej” postaci zwanej maocha 毛茶. Gratulujemy! Pytanie było trudne, bo Pu’er rzadko dociera do nas w takiej formie, a poza tym bardzo przypomina zieloną herbatę. Wkrótce na blogu więcej o tym gatunku.

  10. Jakub |

    Witam!:D Kiedy będą nowe posty??? Może jakieś sprawozdanie z Tajwanu?;D Jak tam jest i.t.p.:D
    Pozdrawiam panią Annne i całe Morze Herbaty:D
    Jakub

  11. Luiza |

    mao feng?

  12. Luiza |

    ups, dopiero teraz zauważyłam, ze odp już jest. Gratuluję DM! 🙂

  13. Jakub |

    Witam.
    W sklepie Morza Herbaty była sprzedawana herbata Tie Guan Yin i chciałbym sobie teraz taką kupić w sklepie eherbata.pl,natomiast nie wiem ,która to ta którą tak lubię ,i która była sprzedawana w sklepie Morza Herbaty:Tie Guan Yin Supergrade czy Tie Guan Yin Oolong.Drugie pytanie to czym te herbaty się różnią?
    Dziękuję i pozdrawiam Morze.
    Jakub

  14. Paweł Osiecki |

    Kup sobie świeża 2012 te z początku roku są jakby bardziej mleczne. Supergrade znaczy tyle co…Super Grade. Czyli dobry sort;)

  15. Jakub |

    Czyli polecasz Super Grade ??? A czemu nie Oolong?

  16. Anonim |

    Tak samo brzmi pytanie. Kup świeże pieczywo…a czemu nie stare? Jest gorsze po prostu. Jakubie…mam propozycje! Odezwij się do mnie na gadu gadu. 5602145. W miarę możliwości odpiszę;)

  17. Paweł Osiecki |

    To ja of course;)

  18. matiwan |

    Kompletnie nie trafione porównanie Pawle.
    Jeśli chodzi o herbaty to nie zawsze starsza znaczy gorsza, a tyczy to zarówno puerów jak i oolongów, a czasami też i zielonych.

  19. Anna Włodarczyk |

    Z mocno spóźnionym refleksem, ale jednak włączę się do dyskusji. Herbata to nie pieczywo i faktycznie, nie zawsze starsza jest gorsza – tu zgadzam się z Matiwanem. Białe, czerwone, dojrzałe wulongi i oczywiście Pu’ery mogą sobie (w dobrych warunkach!) leżeć przez parę lat i czas im nie szkodzi, a nawet może służyć. Ale już z zielonymi jest inaczej, chociaż niedawno poznałam pewnego specjalistę od starych herbat, który twierdzi, że i one nadają się do długiego przechowywania, żeby nabrały nowych, cennych właściwości. Nie zdarzyło mi się jednak pić zielonej herbaty, która po dłuższym przechowywaniu byłaby smaczniejsza niż na świeżo, więc podchodzę do tego trochę sceptycznie i twierdzę, że jednak w przypadku zielonych im świeższe, tym lepsze.

Skomentuj:

(nie będzie publikowany)

  • Archiwum