Wigilijne czajniczki – pierniczki
Zwykle z okazji świąt staram się przygotować coś na styku kultur, wprowadzając do naszych tradycji jakiś herbaciany element. W tym roku na Boże Narodzenie po raz pierwszy zrobiłam czajniczki – pierniczki. Przepis na ciasto autorstwa mojej prababci, a kształty czajniczków projektu… no właśnie, kogo? W oryginale czajniczki były oczywiście kamionkowe i było ich osiemnaście, jak na załączonym obrazku. A skoro mamy Wigilię, to zabawię się w Świętego Mikołaja: osoba, która jako pierwsza poda poprawnie, choć niekoniecznie po chińsku, w formie komentarza na blogu, nazwisko autora projektu osiemnastu czajniczków z dynastii Qing, otrzyma ode mnie trzy takie pierniczkowe czajniczki przesłane pocztą. Zagadka to pewnie dość trudna, bo postać, o którą chodzi nie pojawiła się dotąd na Morzu Herbaty, a kształty pierniczków obawiam się odbiegają nieco od oryginału…
Czy chodzi o Chen Manshenga?
Ceoltoir, smacznego!
@Ceoltoir: brawo! Trzy czajniczki – pierniczki pojadą do Ciebie:) Proszę o przesłanie adresu na mail herbata@morzeherbaty.pl