Herbata w życiu pozagrobowym
Oto smakowity fragment z „Księgi herbaty” Lu Yu, o przywiązaniu do herbaty, które trwa nawet po śmierci… Tłumaczenie Łukasza Mądrzyńskiego, z drobnymi zmianami, które pozwoliłam sobie wprowadzić:
W „Yi Yuan” (《異苑》)* znajduje się następująca historia: „W powiecie Shan mieszkała, wraz z dwoma synami, młoda wdowa po Chenie Wu. Kobieta ta bardzo lubiła herbatę. W jej gospodarstwie znajdował się starożytny grobowiec. Za każdym razem kiedy piła herbatę, najpierw składała z niej ofiarę na grobowcu. Dwaj synowie pytali z troską: „Czyż grobowce posiadają świadomość? To przecież daremny wysiłek”. Chcieli zrównać go z ziemią, jednak matka przekonała ich, by tego nie robili. Tej nocy przyśnił się jej człowiek, który powiedział: „Mieszkam w tym grobowcu już od trzystu lat, a twoi dwaj synowie chcą go zniszczyć. Ty jednak bronisz miejsca mego pochówku, a w dodatku ofiarowujesz mi herbatę. Choć jestem tylko garstką spróchniałych kości pogrzebanych w ziemi, nie zapomnę nigdy o przysłudze jaką mi oddałaś, gasząc moje pragnienie.” Rankiem kobieta znalazła w ogrodzie sznur ze stoma tysiącami monet. Monety wyglądały, jakby były długo zakopane w ziemi, ale sznur, na który były nawleczone, był nowy. Matka opowiedziała o wszystkim swoim synom. Zawstydzili się i od tego czasu wszyscy sumiennie składali ofiarę.”
Lu Yu przytoczył tę opowieść z „Ogrodu osobliwości” w siódmym rozdziale „Księgi herbaty” („Historie”), pośród innych cytatów z wielu ksiąg, w których są nawiązania do herbaty. Jak widać, składanie herbaty w ofierze zmarłym to zwyczaj znacznie wcześniejszy niż „Księga herbaty”.
* „Yi Yuan” (《異苑》) – „Ogród osobliwości” – zbiór prawie czterystu opowieści niesamowitych, skompilowany przez Liu Jingshu 劉敬叔 w czasach dynastii Liu Song 劉宋 (420 – 479), pierwszej z Dynastii Południowych i Północnych (Nan Bei Chao 南北朝, 420 – 589). Oryginalna księga nie zachowała się do naszych czasów, a 10 rozdziałów, które przetrwały, znamy z późniejszych opracowań i cytatów. Badacze przypuszczają, że tylko niewielka jej część zaginęła.
Ciekawa historia 🙂 Pokazuje, jak ważne jest miejsce herbaty w Chinach…
Interesujący wpis.
Pani Aniu
Kiedy pojawi się jakiś nowy wpis?(Tym zdjęciem na fb narobiła mi pani smaka:D) I jakieś spotkanie albo kiermasz herbaciany? Tak zimno na dworze ,że warto by było się ogrzać przy herbacie w większym gronie:D
Pozdrawiam
Jakub Niewiadomski
Kolejny bardzo ciekawy wpis na temat, o którym nawet nie zdawało sobie sprawy. Dobrze, że jest ten blog. Pozdrawiamy.
Nie zapomnijmy, ze herbata byla uwazana za wazny przedmiot ofiarny w czasach Tangow. Zisun z Changxing zbierana byla bardzo wczesnie, by trafic na dwor cesarski i moc byc ofiarowana na oltarzach w swiatyni przodkow. Ten fakt spowodowal, ze najwczesniejsza herbate uznawano za najlepsza, i tak jest do dzis – choc jesli chodzi o walory smakowe i odzywcze wcale tak nie jest, i wlasnie starsza (pozniej zbierana – 2-3 tygodnie po Qingming) herbata zielona/biala jest pod tym wzgledem bogatsza.
@YLK: Właśnie. A o herbacie sprzed Qimgming pisałam już kiedyś. Dobry moment, żeby o tym przypomnieć teraz, kiedy właśnie minęło święto Qingming, a wiosenne zbiory trwają w najlepsze.
Witam. Ogólnie herbata jest bardzo ważna w moim życiu. Bez niej czułabym pustkę, gdyż kojarzy mi się z samymi dobrymi rzeczami.
DZIELMY SI Ę RADOŚCIĄ HERBATY.
Chciałabym aby w supermarkecie postawiono specjalną herbacianą półkę.
Nie mieszać jej z tą supernowoczesną kawą, tylko zrobić tak, by dać jej należyty szacunek.
Thank u 😉
Jeśli chcecie podpisać petycję, zapraszam na moją stronę internetową.
YOLO YOLO I LOVE HERBATA, sprzedajedaję taki koszulki. ]
Polecam.
(I Barbaro, żonko moja, robisz najlepszą herbatę świata!)